Georg Tuchler był obywatelem Chojnic pochodzenia żydowskiego. Żył w XX wieku.
Do Chojnic trafił dzięki ojcu Louisowi Tuchlerowi, który przeniósł się wraz z rodziną do naszego miasta. Georg był przedsiębiorcą posiadał m.in. skład kolonialny przy obecnej ul.Młyńskiej 15 oraz folwark rolny przy zbiegu obecnych ulic Angowickiej i Brzozowej.
Nasz bohater był szanowany i ceniony nie tylko przez społeczeństwo żydowskie, ale też polskie i niemieckie.
Tuchler miał szczęście w interesach(był jednym z najbogatszych mieszkańców miasta), jednak nie powodziło mu się miłości. Otóż ożenił się z pewną Niemką, która była od niego sporo młodsza.Miał z nią dwie córki.Mieszkali w pięknym dworku nieopodal folwarku.
Pani Tuchlerowa często wyjeżdżała do Wolnego Miasta Gdańska, gdzie, jak się okazało znalazła sobie kochanka. Zakochany Georg przepisał cały swój majątek na żonę. Kiedy kobieta dowiedziała się o tym ,że jest właścicielką wielu dóbr jak np.folwark,spichlerz przy ul.Staroszkolnej,dworek itd. sprzedała je państwu za niewielką kwotę i na zawsze wyjechała z córkami, które miały wtedy 10 i 12 lat. Pan Tuchler był już wtedy schorowany, a kiedy dowiedział się o tym, co zrobiła jego małżonka jego stan pogorszył się.
Georg Tuchler musiał opuścić swój piękny dworek i przeprowadzić się do kamienicy przy ul. Młyńskiej, w pobliżu swojego składu kolonialnego. W tym domu dożył ostatnich dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz